Rybnik ma 800 lat! Świętujemy!
Zdziwieni? A jednak! Stolica naszego regionu obchodzi właśnie jubileusz. I to nie byle jaki
Właśnie teraz, w czerwcu, Rybnik ma urodziny. I to okrągłe, bo osiemsetne. Jak widać miasto ma historię sięgającą średniowiecza. Ale po kolei. Skąd wiadomo, że to akurat 800 lat? Otóż w historografii przyjęło się liczyć lata od pierwszej pisemnej wzmianki o danej miejscowości (przynajmniej jeśli chodzi o miasta powstałe w średniowieczu). Wówczas mamy pewność, że dana osada istniała. A pierwsza pisemna wzmianka o Rybniku pochodzi z roku 1223, z dokumentu z 25 maja tego roku, w którym czytamy, że
biskup wrocławski Wawrzyniec za zgodą kapituły wrocławskiej i na prośbę księcia opolsko-raciborskiego Kazimierza uposażył klasztor norbertanek w Rybniku w dziesięciny z kilkunastu wsi w kasztelanii cieszyńskiej, połowę dziesięcin z nowo powstałych wsi w tejże kasztelanii, a także 2/3 dziesięcin ze wsi Krowiarki , Raków i Lichań.
Moment – możecie powiedzieć. Skoro dokument wystawiono 25 maja, to dlaczegóż świętujemy w czerwcu??? Ano dlatego, że wówczas w użyciu był kalendarza juliański. 25 maja według tego kalendarza to 7 czerwca. A roku 2023 7 dzień czerwca przypadał u progu długiego weekendu – w środę przed Bożym Ciałem. Zbliżały się też obchody 200-lecia kultu św. Antoniego i jubileusz naszego Targu. Stąd podjęliśmy decyzję o przeniesieniu obchodów 800. urodzin Rybnika na pierwszy dzień lata. W końcu – jak widać – czerwiec to dla stolicy regionu miesiąc bardzo ważny, więc przypadający w czerwcu początek lata wydał nam się odpowiedni do rozpoczęcia świętowania.
A jak będzie to świętowanie wyglądało? Mamy nadzieję, że się Wam spodoba. Razem z Kapelą ze Śląska im. Józefa Poloka i fanpejdżem Rybnik na Starej Fotografii zabierzemy Was w podróż w czasie. Będą ciekawostki, stare zdjęcia, wywiady, sylwetki znanych rybniczan i mnóstwo wspomnień. Bądźcie zatem z nami i – przede wszystkim – bądźcie w Rybniku! W końcu zacny jubilat na to zasługuje. A już jutro rano garść starych zdjęć – na start naszych obchodów.
