Wybuch było słychać nawet w innych miejscowościach. Katastrofa w Tychach
Wybuch gazu dziś rano spowodował znaczne zniszczenia w budynku wielorodzinnym przy ul. Darwina w Tychach
Eksplozja miała miejsce na parterze budynku wielorodzinnego. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostały skierowane zastępy Państwowej Straży Pożarnej oraz Ochotniczych Straży Pożarnych. Ratownicy Specjalistycznej Grupy Poszukiwawczo-Ratowniczej z Jastrzębia-Zdroju z psami przeszukiwali gruzowisko. Po godzinie 13:30 przeszukiwanie miejsca katastrofy zostało zakończone, nie znaleziono tam żadnych osób. Przeprowadzono wstępne oględziny zniszczonej części budynku w obecności prokuratora oraz biegłych.
W wyniku wybuchu kilkanaście osób zostało poszkodowanych. Siedem z nich, w tym dwoje dzieci, z poważniejszymi obrażeniami zostało przetransportowanych karetkami i śmigłowcami LPR do szpitali. Strażacy ewakuowali łącznie 23 osoby. Lokatorzy klatki, w której doszło do wybuchu oraz mieszkańcy sąsiednich klatek musieli opuścić budynek.
Na chwilę obecną nie jest znany dokładny stan budynku. Będzie on oceniany przez biegłych w dalszych etapach działań. Blok, w którym doszło do wybuchu ma sześć pięter (siedem kondygnacji z parterem). Wiadomo, że wybuch spowodował znaczne zniszczenia. Okna zostały zniszczone do czwartego piętra, a zewnętrzna ściana na parterze została również uszkodzona. Elementy konstrukcyjne i wyposażenie mieszkań zostały rozrzucone na kilkadziesiąt metrów.
Miasto Tychy podjęło działania mające na celu wsparcie osób ewakuowanych i ocenę zniszczeń. Pełniący obowiązki prezydenta Tychów Maciej Gramatyka udał się na miejsce zdarzenia.
