Wiadomości

AKTUALIZACJA! Żona: mój mąż zaginął. Policja: nie zaginął, tylko ulotnił się z 6 milionami.

Historia niczym z powieści detektywistycznej wydarzyła się w Jejkowicach. A ściślej: ciągle się dzieje, bo w tej sprawie mało co jest jasne.

Wszystko zaczęło się w grudniu, kiedy to rodzina Rafała T. – właściciela jejkowickiej firmy Budinż – zgłosiła jego zaginięcie. Policji dość szybko udało się ustalić, że mężczyzna nie zaginął, tylko opuścił rodzinę, z którą nie chce już mieć kontaktu.

Ma do tego prawo jako osoba pełnoletnia. Sam decyduje o swoim losie i tym, czy chce być z bliskimi czy też nie – mówi Anna Kędzierzawska z Komendy Stołecznej Policji zajmująca się tematem zaginionych.

I tu sprawa nabiera rozpędu, bo okazuje się, że mężczyzna nie zniknął sam, tylko w towarzystwie… 6 000 000 złotych, które wyprowadził sobie z firmowego konta.

Potwierdzam, że w drugiej połowie grudnia wpłynęły do nas dwa zawiadomienia – mówi Malwina Pawela-Szendzielorz z rybnickiej prokuratury. Pierwsze złożyła żona Rafała T., zaś drugie przedstawiciele spółki Pamira. Żona mężczyzny zawiadomiła prokuraturę o wyprowadzeniu ze spółki Budinż 6 000 000 złótych, zaś firma Pamira złożyła zawiadomienie o przywłaszczeniu pieniędzy, bo te pieniądze przelano na konto Budinżu, a one – zdaniem szefostwa Pamiry – nie zostały przekazane dalej do podwykonawców, choć powinny.

Co się dzieje z Rafałem T. i z pieniędzmi? Tego nie wiadomo, natomiast wiadomo, co dzieje się na budowie olbrzymiego kompleksu Bel Mon Resort w rybnickich Stodołach, której głównym wykonawcą jest właśnie Budinż. Krótko mówiąc: nie dzieje się nic. A przynajmniej niewiele.

Dworek w Stodołach przed remontem generalnym

Choć zakres wykonanych prac imponuje, to pozostało jeszcze całkiem sporo do zrobienia. Ukończyć trzeba budowę hotelu i SPA, ponieważ jak na razie w pełnym zakresie działa jedynie restauracja, którą otwarto jesienią ubiegłego roku.

Przedsięwzięcie będzie wiązało się z odrestaurowaniem – przy współpracy z Rybnikiem – pocysterskiego dworu z XVIII wieku, w którym znajdować się będzie Restauracja Mona. Do dyspozycji gości będzie także kilka przestrzeni eventowych. Realizowane przedsięwzięcie umożliwi organizację wesel i podobnych wydarzeń, a także konferencji biznesowych czy szkoleń w zakresie różnorodnej tematyki – przekonywała rok temu Marta Komar, dyrektor generalna Bel Mon Resort.

Teraz niestety wszystko stanęło pod znakiem zapytania – tak dokończenie budowy Berry Spa, jak i hotelu Lili. Wszystko razem miało stanowić spójną całość w byłym cysterskim dworze.

Sytuacja jest dla nas niezwykle ciężkamówi przedstawiciel spółki Pamira będącej generalnym inwestorem kompleksu w Stodołach. Przez ostatnie dwa lata regularnie wypłacaliśmy Budinżowi pieniądze, nawet za prace, które nie zostały jeszcze wykonane. Ostatnie dwie transze były przeznaczone wyłącznie dla podwykonawców i mamy na to stosowne dokumenty podpisane przez Budinż. Niestety z posiadanych przez nas informacji wynika, że podwykonawcy pieniędzy nie otrzymali, a Rafał T. je przywłaszczył i zniknął. Chcieliśmy, aby mimo to Budinż dokończył budowę, ponieważ skompletowaliśmy już załogę do hotelu i SPA. Jako rzetelny i uczciwy pracodawca nie zwolniliśmy jak na razie nikogo. 45 osób opłacanych przez nas co miesiąc czeka na uruchomienie pozostałej części kompleksu. Jest to dla nas o tyle trudne, że Budinż i tak miał dziewięciomiesięczne opóźnienie, ale mimo to nie robiliśmy problemów, a nawet pomagaliśmy finansowo.

Niestety pozostali wspólnicy Budinż zdecydowali o przerwaniu prac i robotnicy zeszli z placu budowy w Stodołach. W fatalnej sytuacji są też podwykonawcy, którzy mieli od spółki Budinż otrzymać zapłatę. Jednemu z nich nie przelano 200 000 złotych i – jak sam mówi – jest to dla jego firmy cios śmiertelny. Co dalej zatem? Przedstawiciele spółki Bel Mon zapewniają, że są po rozmowach z podwykonawcami i w marcu inwestycja będzie ukończona. Mamy na to i środki, i możliwości – dodają.

Aktualizacja z godz. 13:00: Jak donosi nam jeden z Czytelników, samochód Rafała T. został odnaleziony niedaleko lądowiska w Słomczynie w powiecie grójeckim. Niestety sprawa ta ma jeszcze jeden – tragiczny – kontekst. Z informacji, które pozyskaliśmy wynika, że w czasie Bożego Narodzenia samobójstwo popełniła księgowa spółki Budinż.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button