Wiadomości

Krzysztof F. nie popełnił przestępstwa. „Owce powinny mu zostać zwrócone”

Owce były zdrowe i w dobrym stanie, a ich właściciel nie jest winien przestępstw, a jedynie wykroczenia. Taki wyrok usłyszeliśmy dziś w sądzie w słynnej sprawie owiec

Skąd takie orzeczenie? Sąd w ustnym uzasadnieniu powiedział, że owce rzeczywiście nie były zaniedbane, natomiast na działce panował nieporządek, co jest wykroczeniem. Jednak pan Krzysztof – właściciel owiec nie popełnił zarzucanego mu przestępstwa. Przypomnijmy, że jest to pokłosie sprawy, o której informowaliśmy jako pierwsi i o której piszemy od wiosny zeszłego roku. Nasz pierwszy materiał Zabrano mu zwierzęta, a z pokrzywdzonego stał się oskarżonym wywołał lawinę. Z całej Polski zaczęły docierać do nas głosy wskazujące na nieprawidłowości w działaniu niesławnego wyrejestrowanego już Pogotowia dla Zwierząt.

Z pewnością nie znęcał się pan nad zwierzętami – mówił sędzia Grzegorz Fidyka w ustnym uzasadnieniu wyroku -Owce też z pewnością powinny zostać panu zwrócone. Ale gdzie one są? Zarówno to, jak i wątpliwe działania Pogotowia dla Zwierząt powinno być przedmiotem osobnego postępowania. Ja nie mogę w tym zakresie niczego postanowić. Mam związane ręce

Jest to niewątpliwie klęska Pogotowia, którego były już prezes odbywa karę pozbawienia wolności za kradzieże zwierząt. Porażkę poniosła także wodzisławska prokuratura oskarżające pana Krzysztofa o znęcanie się nad owcami. Ani dzisiaj, ani na żadnej wcześniejszej rozprawie nikogo z prokuratury jednak nie było.

Z wyroku nie do końca jest jednak zadowolony obrońca pana Krzysztofa – mec. Rafał Rduch, który już teraz zapowiedział apelację.

Jest to jednak dla mnie porażka, bo idąc tym tropem można większości osób zarzucić nieporządek na działce i postawić ich przed sądem. Według mnie nawet wykroczenie nie miało tu miejsca. Oczywiście będę wnosił o uzasadnienie wyroku.

W podobnym tonie wypowiedział się przedstawiciel strony społecznej – Adam Kania z Fundacji Polskie VETO.

W mojej ocenie odebranie zwierząt było skandalem. Tu ze strony pana Krzysztofa nie miało miejsca żadne działanie niezgodne z prawem.

Wyrok jest nieprawomocny i mec. Rduch zapewne złoży apelację. Co zrobi prokuratura? Tego nie wiemy. Podobnie nadal nie wiadomo, gdzie znajdują się odebrane panu Krzysztofowi owce. Czy on sam złoży w tej sprawie zawiadomienie o przywłaszczeniu zwierząt? Do sprawy będziemy wracać.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button