Pijany kierował samochodem. Rybnicki sąd go uniewinnił.
Czy można jechać za kierownicą samochodu będąc nietrzeźwym?Niecodzienny wyrok w sądzie rejonowym w Rybniku.
Wyrok został wydany niecały rok temu (5 kwietnia 2022 r.), ale sprawa dopiero teraz ujrzała światło dzienne. A było tak: 5 lipca 2021 roku mieszkaniec naszego regionu będąc nietrzeźwym (badanie wykazało 1.70 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu) pokłócił się z ojcem, kopnął w drzwi i skaleczył się dość poważnie w nogę. Wsiadł do samochodu zaparkowanego na podwórku i ruszył. Dojechał jednakże tylko do bramy, ponieważ wówczas dostrzegł go jego kolega.
Przyszedłem pieszo do oskarżonego, który siedział wtedy w samochodzie z wyłączonym silnikiem. Po rozmowie – widząc, że oskarżony miał krwawiącą nogę – pojechałem samochodem, podwożąc oskarżonego do mojego domu, aby tam jeszcze spokojnie porozmawiać – zeznał w sądzie ów kolega.
Prokuratura rejonowa w Rybniku oskarżyła mężczyznę z art. 178a § 1 Kodeksu karnego o prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości.
Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.
I tu niespodzianka, ponieważ oskarżonego rybnicki sąd uniewinnił wskazując, że jazda po podwórku nie jest prowadzeniem pojazdu w ruchu lądowym. Sędzia Justyna Sarikaya powołała się przy tym na stanowisko Sądu Najwyższego z 2009 roku:
Ruchem lądowym jest nie tylko ruch na drogach publicznych, w strefach zamieszkania, ale również ruch w miejscach dostępnych dla powszechnego użytku. Do miejsc dostępnych dla ruchu pojazdów nie mogą natomiast zostać zaliczone miejsca, w których nie odbywa się ruch ogólnodostępny, a jedynie w danym miejscu dopuszczone jest do ruchu wąskie grono osób.
Zatem na zamkniętym prywatnym podwórku nie odbywa się ruch lądowy, co sąd zresztą podkreślił. A co Wy sądzicie o tej sprawie?
