Wiadomości

„To miasto zaczęło wojnę ze mną”. Mocne słowa w stronę władz Rybnika

Prokuratura rejonowa w Rybniku potwierdza. Wpłynęło zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożone przez zastępcę prezydenta Rybnika – Piotra Masłowskiego.

Niemal miesiąc temu pisaliśmy o sprawie, która odbiła się głośnym echem w Rybniku. Wiceprezydent Piotr Masłowski poinformował rybniczan, że czuje się szantażowany i wobec powyższego zawiadamia prokuraturę o popełnieniu przestępstwa przez szefa jednego z lokalnych wydawnictw informacyjnych. Pod koniec zeszłego tygodnia prokuratura potwierdziła wpłynięcie zawiadomienia.

Mogę potwierdzić, że do Prokuratury Rejonowej w Rybniku w dniu 22.02.2023 r. wpłynęło zawiadomienie Zastępcy Prezydenta Miasta Rybnika Piotra Masłowskiego dotyczące „podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na podżeganiu do przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków względnie do przyjęcia korzyści osobistej w zamian za zachowanie stanowiące naruszenie prawa” przez właściciela portalu internetowego rybnik.com.pl. Postępowanie jest na początkowym etapie i na chwilę obecną Prokuratura Rejonowa w Rybniku nie udziela bliższych informacji na temat tej sprawy – poinformowała nas prokurator rejonowa Malwina Pawela-Szendzielorz

Dużo więcej informacji wraz z komentarzem przekazała nam rzecznik prasowa rybnickiego magistratu – Agnieszka Skupień:

W zawiadomieniu przesłanym do prokuratury podkreślono, że Tomasz Pruszczyński powiedział Piotrowi Masłowskiemu, iż nadchodzą wybory parlamentarne i samorządowe i jego portal będzie aktywnie recenzował działalność władz oraz odnosił się do potencjalnych kandydatów. Osoba ta [Tomasz Pruszczyński] dała mi [Piotrowi Masłowskiemu] w sposób jasny do zrozumienia, że aby dotychczasowe władze, a szczególnie moja osoba w związku z planem udziału w kampanii parlamentarnej, były przedstawiane w sposób pozytywny, to w zamian oczekuje za to wymiernych korzyści majątkowych dla prowadzonego portalu internetowego. W związku z tym oczekuje konkretnych zleceń od miejskich spółek – czytamy w informacji otrzymanej z UM.

Komentarz rzecznik prasowej Agnieszki Skupień:
Wolność mediów w rozumieniu Tomasza Pruszczyńskiego wygląda, według mnie, dość specyficznie. Na oficjalnym spotkaniu usłyszałam od niego: „jeżeli nie będziemy dostawać takiej kasy, jak Wyborcza, będę wkurwiony”. Na tym spotkaniu był jeszcze inny pracownik urzędu i dwóch pracowników z Rybnik.com.pl Współpracowaliśmy finansowo z portalem Rybnik.com.pl wielokrotnie przy okazji różnych projektów. Wspólne działania podejmowaliśmy również z innymi redakcjami. Nigdy naszym celem nie było kupowanie przychylności takiej czy innej redakcji. Zawracam też uwagę, że samorząd nie ma obowiązku finansowania mediów lokalnych, ani ponadlokalnych, ani żadnych innych. Dziś współpraca z redakcją Rybnik.com.pl dotycząca informowania mieszkańców o tym, co dzieje się w mieście wygląda tak, jak w żadnej innej redakcji. Najpierw Tomasz Pruszczyński, jako właściciel portalu Rybnik.com.pl, informuje w grupie Rybnik.com.pl o tym, co jego zdaniem złego robi miasto. Komentujący wyrażają swoje zdanie. Po czym redakcja dopiero kilka godzin później, czy też dni później zadaje pytanie miastu i pisze artykuł. Żaden z właścicieli mediów, z którymi współpracuję nie zachowuje się w ten sposób. Dyskurs w mieście jest potrzebny. Potrzebne są różne media. Potrzebny jest urozmaicony głos. Patrzenie władzy na ręce z całą pewnością ją dyscyplinuje i czyni uważniejszą. Celem zgłoszenia do CBA i prokuratury jest właśnie niezależność mediów. Tomasz Pruszczyński chce od miasta (miejskich spółek) pieniędzy. W zamian uzależnia sposób przedstawienia osoby wiceprezydenta. Mamy zrzuty ekranu z rozmów między panami, które to potwierdzają.

Z tymi zarzutami całkowicie nie zgadza się Tomasz Pruszczyński:

Tak naprawdę informacje, które zostały przesłane do prokuratury widzę po raz pierwszy. Miasto postępuje dziwnie, bo nie składa się zawiadomienia i nie informuje mediów, bo to najzwyklejsze w świecie szczucie. Prokuratura nawet jeszcze nie ustaliła, czy sprawa jest warta uwagi. A może będzie umorzona? Tego nie wiadomo, że władze Rybnika już robią z tego szum. Poza tym nie ja zacząłem tę wojnę. Wszystko rozpoczęło się od naszego materiału o braku miejskich środków na sport. Środki się znalazły, ale od razu zaczęło się nękanie portalu rybnik.com.pl. Obcinanie funduszy na reklamę, rezygnacja z patronatów itd. Wielka w tym wina Agnieszki Skupień – rzecznik prasowej – bo zamiast zgody funduje nam niezgodę.

Poinformujemy Was, jeśli w tej sprawie pojawią się nowe fakty.

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Back to top button