Piotr Kuczera: tu będzie ścieżka rowerowa. Wojewoda: nie będzie.
Wycięte drzewa, odebrana część ogrodu, rozgoryczeni mieszkańcy. Wracamy do sprawy ścieżki rowerowej wzdłuż Nacyny.
Jeszcze tydzień temu wydawało się, że mieszkańcy ulicy Młyńskiej w Rybniku przegrali z bezdusznością rybnickiego magistratu i są bezsilni. Przypomnijmy: nasz portal jako pierwszy napisał o bulwersującej sprawie przejęcia kilkunastu nieruchomości pod planowaną ścieżkę rowerową wzdłuż Nacyny. Formalnie miał to być łącznik technologiczny, więc decyzji nadano rygor natychmiastowej wykonalności, a mieszkańcom odebrano część ich ogrodów. Więcej o tej sprawie możecie przeczytać tu i tu.
Tymczasem w piątek wieczorem nastąpił zwrot akcji. Po naszej publikacji i skargach mieszkańców Wojewoda Śląski Jarosław Wieczorek uchylił decyzję Prezydenta Rybnika, o czym poinformował na swoim fanpejdżu.
Wyciętych drzew i krzewów na nowo „postawić” się nie da, szczególnie szkoda ponad półwiekowego dębu zasadzonego przez Czesława Palacza.
Wygraliśmy tę bardzo ważną bitwę – mówi Czesław Palacz – ale jeszcze bardzo wiele przed nami. Teraz chcemy wyjaśnić postępowanie straży miejskiej i czekamy na ewentualne propozycje ze strony władz miasta. W każdym razie działka pozostaje naszą własnością, podobnie jak – niestety już wycięte – drzewa.
Z naszej strony poprosiliśmy rybnicką straż miejską o wyjaśnienie i otrzymaliśmy dość lakoniczną odpowiedź:
W odpowiedzi na nadesłane pytania informuję, że patrol straży miejskiej podjął interwencję we wskazanym miejscu w dniu 21 listopada oraz 6 grudnia. Z interwencji sporządzono dokumentację, a w sprawie prowadzone są dalsze czynności.
Z kolei rybnicki urząd miasta postawił sprawę dość ostro zarzucając mieszkańcom ulicy Młyńskiej… brak dbałości o interes publiczny (zachowujemy pisownię oryginalną):
Pisemnie prześlemy do Wojewody Śląskiego nasze stanowisko w sprawie postanowienia, które wydał wojewoda. Następny etap, jeżeli wojewoda wyda decyzję uchylającą nasz ZRID, to zaskarżenie tej decyzji do WSA. Mamy nadzieję, że po naszych wyjaśnieniach wojewoda zmieni postrzeganie tej inwestycji. Odwołanie, które złożyły dwie rodziny spowoduje wstrzymanie budowy drogi, a tym samym wstrzymanie odszkodowań dla około 19 osób.
Bierzemy pod uwagę interes większości a nie jednostki. Nie było możliwości budowy drogi rowerowej, więc budujemy drogę publiczną. I dokumenty, które otrzymał wojewoda dotyczą drogi publicznej. Zgodnie z dokumentacją przedstawioną wojewodzie budujemy drogę publiczną, która zawiera wszystkie parametry takiej drogi (oświetlenie, szerokość, kanał kanalizacyjny i inne)
Do wojewody odwołują się dwie rodziny, my budujemy drogę publiczną zabezpieczając interes o wiele większej ilości mieszkańców. W 4 lata licznik na bulwarach nad Nacyną pokazał 1 mln użytkowników, kolejne pół miliona przybyło w ciągu pół roku. To pokazuje rzeczywisty interes publiczny. Obecnie licznik pokazuje 1 979 389 użytkowników.
Jeżeli chodzi o odwołujących się mieszkańców, to podziały geodezyjne były prowadzone od 2017 roku. Trudno tu mówić o braku informacji.
Wywłaszczamy tereny zielone.
W dalszej części odpowiedzi czytamy:
Jeżeli chodzi o wyceny przygotowane przez rzeczoznawców :
- Miasto prowadzi 19 postępowań odszkodowawczych na rzecz osób fizycznych i 2 na rzecz Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie
- Zostało wydanych 7 decyzji odszkodowawczych.
- Cena gruntu wynosi średnio 36,10 zł/m2 jako tereny zieleni i jest następnie powiększana o 50%; indywidualnie wyliczana jest także wartość składnika zielonego, w szczególności za drzewostan; tylko w dwóch przypadkach cena gruntu jest inna ze względu na mieszane przeznaczenie w planie miejscowym : zielone (36,10 zł/m2) i drogowe (62,12 zł/m2)
- Powierzchnia działek przejmowanych od dwóch rodzin, które złożyły odwołania : – 470 m2 i 285 m2; w tych przypadkach nie były jeszcze wydane decyzje odszkodowawcze.
DECYZJA ZRID – Kolejność jest taka:
- wydanie decyzji ZRID (od której mogą być odwołania) rygor natychmiastowej wykonalności pozwala na rozpoczęcie prac od razu (niezależnie od ew. odwołań)
- sporządza się operat i wydaje decyzję o odszkodowaniu
- zapłata odszkodowania następuje jednorazowo w terminie 14 dni od dnia, w którym decyzja o odszkodowaniu stała się ostateczna, lecz nie wcześniej niż decyzja ZRID stanie się ostateczna (tj. + 14 dni od tej ostateczności)
- wypłaca się odszkodowanie (właściciel dostaje odszkodowanie za zajęte grunty, płoty, wycięte drzewa…)
- W tym przypadku decyzja ZRID wciąż nie jest ostateczna (ze względu na odwołania), dlatego nie może ruszyć wypłata odszkodowań.
Jak widać miasto nie zamierza odpuścić tematu i wygląda na to, że mieszkańców ul. Młyńskiej czekają jeszcze potyczki z urzędnikami. Do sprawy oczywiście będziemy wracać.
Cytat z pisma UM Rybnik:
„… Bierzemy pod uwagę interes większości a nie jednostki…”
– czyli (neo) bolszewizm stosowany w praktyce. A miało się już nigdy nie powtórzyć …